Biznesowy Matrix – firmy na miarę czasów.
Współczesny biznes podobnie jak jego otoczenie przypomina dziś typowy świat Matrix’a. Zdominowany przez technologie i nowinki informatyczne, a nawet kłócące się wartości nowych generacji powoli wymyka się spod racjonalnej kontroli pracodawców. Przywrócenie małej stabilizacji jest jednak możliwe, wystarczy na nowo przedefiniować wewnętrzny świat firm i wsłuchać się w potrzeby pracowników.
Mentorzy w stanie spoczynku
Ogólny trend zmian, którego jesteśmy świadkami trwa już od dłużnego czasu, początkowo niezauważalny dziś stał się głównym problemem dla płynnego funkcjonowania wielu firm. Przetrwanie na rynku i zdobycie potencjalnych klientów dla wielu menadżerów jest dziś tak samo problematyczne i ważne jak utrzymanie sprawdzonego zespołu ludzi, którzy ten biznes współtworzą. Posiadanie rzetelnych pracowników to przecież połowa sukcesu firmy, który dziś może być naturalnie zaburzony przez odejście ludzi do konkurencji lub emeryturę. Już teraz ich zastąpienie nie jest takie łatwe jak 5-8 lat temu, rynek HR coraz częściej nie dysponuje odpowiednimi kandydatami, a nawet sam odnotowuje braki w konkretnych branżach. Czy istnieje jednak jakiś sposób, poza międzynarodową wymianą fachowców, by wilk był syty i owca cała? Otóż tak!. Przykład takiego rozwiązania mogliśmy oglądać w filmie „Praktykant” w reżyserii Nancy Meyers, gdzie Robert De Niro wciela się w rolę emerytowanego stażysty Bena. Ci którzy nie oglądali filmu pewnie stwierdzą, że nastąpiła pomyłka słowna ale zapewniam was wszystko jest w porządku. W produkcji tej idealnie pokazano jak można wykorzystać doświadczenie długoletnich pracowników, ich kulturę pracy do wsparcia najmłodszego pokolenia, które coraz bardziej popada w konflikty ze starszymi kolegami pokolenia Y. Dlatego program dla stażystów w wieku 65+ mógłby być zbawczy dla wielu polskich pracodawców, którzy borykają się z zespołowymi problemami. Generacja Z przysparzająca niektórych o ból głowy mogłaby dzięki emerytowanym osobą poznać inny styl pracy, a nawet spojrzeć na swoje zespoły z mniej egoistycznej perspektywy. Nie da się bowiem ukryć, że dla wspomnianego pokolenia, które mam wrażenie nie wyrosło z dziecięcego egocentryzmu, lekcje od starszych wujków, nie pobierających za swoją pracę zapłaty lub zaledwie połowę stażowej pensji UP, są cenniejsze niż wiedza zdobyta na studiach. W filmie wyraźnie widać jak zewnętrzne spojrzenie na biznes Jules (Anne Hathaway) i ojcowskie rady Bena miały dobroczynny wpływ na jej funkcjonowanie. Niektórzy z was powiedzą, że ten model zatrudnienia działa u nas od zawsze, emeryci czy renciści bezustannie blokują miejsca waszym znajomym, wnukom, czy dzieciom. Zgadza się, ale przy dzisiejszym spadku ludzi młodych na rynku pracy i szybszym procesie starzenia społeczeństw skierowanie się ku mentorom w stanie spoczynku jest konieczne, by za pięć lat boleśnie nie odczuć załamania rynku do którego nieuchronnie zmierzamy. Dlatego już teraz warto utrzymywać wysoki stopień zatrudnienia nowicjuszy, by miał ich kto uczyć i wspierać. W końcu o nieocenionej kulturze przodków wspominała sama Margaret Mead amerykańska antropolog, która zwróciła uwagę na ważną rolę starszego pokolenia w cyklu edukacji człowieka.
Więcej czasu dla rodziny
Innym sposobem na
zachowanie odpowiedzialnych ludzi w firmie jest przewartościowanie jej zasad. Jak
pokazują ostatnie badania poza względami płacowymi, które znalazły się na szóstym
miejscu, ważniejsze są: elastyczny czas pracy, więcej czasu wolnego dla siebie,
rozwój osobisty, możliwość godzenia pracy z życiem rodzinnym, bezpieczeństwo i stabilizacja,
wyższe wynagrodzenie, uznanie, niezależność czy przyjacielska i rodzinna
atmosfera. Oczywiście nie możesz uznać drogi szefie, że płaca nie jest istotna,
ale warto wyjść poza gwarantowaną sumę 1530,00 zł (2018), tyle może dać każdy a przecież
chodzi o to, by konkurencja nie miała powodów do podbierania twoich
pracowników. Równie wartościowy dla podwładnych jest też elastyczny czas pracy,
lub godziny pozwalające na „konsumowanie życia”, wszak Internet jest pomocny,
ale nadal istotne jest czerpanie frajdy z realnych relacji i zakupów
stacjonarnych na które można wybrać się z rodziną lub przyjaciółkami. Wypicie
kawy w Starbucks’ie czy przekąszenie pizzy ma na niektórych terapeutyczny i
relaksacyjny wpływ. Jak wiadomo pracownik wypoczęty, to pracownik skuteczniejszy
- dlatego warto na nowo dokonać analizy czasu pracy i przesunąć go tak by zamykał
się w granicach 14:00 - 15:00. Z pewnością poprawi to emocjonalno-psychiczny
stan podwładnych jak i zmniejszy koszty utrzymania firmy. Pracownicy będą
mieć wrażenie dłużej przerwy od pracy, na spokojnie odbiorą dzieci ze szkoły,
a i sami skorzystają z zajęć sportowych, które podwyższając poziom endorfin
zwiększą poziom kreatywności.
Nowy design – przestrzeń dla czworonogów
Komfort pracy i
„domowa atmosfera” to również ważny czynnik zadowolenia pracownika. Dla dobra podwładnych
dobrze odejść od typowego chłodnego i standardowego umeblowania biura.
Warto iść za przykładem takich firm jak MediaCom. GOOGLE, Microsoft, Facebook
czy Deloitte. Pierwsza z nich zaaranżowała przestrzeń biura na kształt boiska
piłkarskiego, druga wprowadziła hamaki i huśtawki, a ostatnia otwarła
profesjonalną kawiarnie prowadzoną przez doświadczonych baristów, z której
nieodpłatnie korzystają pracownicy firmy. Kawiarnia nie odciąga ich zbytnio od
pracy bo mieści się w tym samym budynku stanowiąc integralną cześć firmy.
Stawiając na przestrzenie typu open space,
które zmniejszają izolacje i wyobcowanie zespołu trzeba postawić też na
przestrzenie zamknięte, dla tych którzy pragną skupiania. Chillout room’y są tak samo dobre jak strefa relaksu, która pozwala na naładowanie baterii, stół
bilardowy w centralnej części biura? Czemu nie. Do pracy z czworonogiem –
to kolejny pomysł warty rozstrzygnięcia, większość podwładnych pozostawia
swoich pupili na cały dzień, przez co trudno im się skupić i pracować bez pośpiechu.
Jak pokazały badania, firmy które zagospodarowały przestrzeń dla czworonogów
zyskały bardziej wydajnych i zdrowszych pracowników. Ci zamiast iść w przerwie
na papierosa dotleniają swój mózg na kilkuminutowym spacerze. To idealny pomysł
obok wcześniej wprowadzanych żłobków na poprawę kondycji i samopoczucia.
Odprężenie da też możliwość porzucenia
sztywnego dress codu, a więc rozciągnięcie tzw. casual Fridays na cały tydzień,
pracownik pozbawiony sztywności garnituru/garsonki jest bardziej swobodny co
automatycznie przekłada się na styl jego pracy. Wszak elegancja nie kończy się
na garniturze uszytym na miarę...
Jako szefowie, doradcy czy menadżerowie w swoich noworocznych
postanowieniach zapiszcie więc ważny punkt – „by przeorganizować przestrzeń biura i na nowo
zdefiniować wartości firmy, które będą szły w parze z społecznymi zmianami,
stając się początkiem biznesowego Matrix’u. Powodzenia!
Małgorzata K.
1 / 2018-01-01