Posługujemy
się nim codziennie, podpisując ważne dokumenty, czy sporządzając notatki. Na
ogół nie przykładamy wagi do jego wyglądu. Tymczasem okazuje się, że praca nad
starannym PISMEM, wyrabia siłę charakteru. Pozwala też na zachowanie resztek
prywatności, przed sprawnym okiem grafologów.
Z
pismem wiążą się dwie nauki, które choć dotyczą jednej dyscypliny, wzajemnie
się wykluczają. Kaligrafia kieruje się w stronę jego staranności i piękna, jako
nauka, miała wyrobić w uczniach nawyk schludnego pisania. W polskich szkołach
przetrwała do roku 1960, za granicą
trochę dużej. Dziś jednak mało kto pamięta o kaligrafii, a większości z
nas kojarzy się z średniowiecznym pismem. Zupełnie inaczej jest z grafologią, która
stawia na pełną naturalność liter, z pominięciem wszelkiej staranności. Nie
chodzi tu bynajmniej o zrozumienie
teksu, ale odszyfrowanie jego niewidzialnej treści. Dla badaczy pisma w każdej
postawionej literze, odstępie, wielkości, zawarte są informacje nt. emocji,
przeżyć czy problemów z jakimi się stykamy. Pismo jest również zwierciadłem
tożsamości, osobowości i cech charakteru. Dlatego po jego profesjonalną analizę
sięgają nie tylko policjanci ale i sami rekruterzy. Dla których informacje
płynące ze złożonych CV i testów
psychologicznych stają są niewystarczające.
Tajna broń rekruterów
Pomimo
iż, grafologia nie jest uznawana za wartościową naukę, przez British
Psychological Society, to właśnie w Wielkiej Brytanii jest ulubionym narzędziem
rekruterów. Szczególnie firm bardzo popularnych wśród absolwentów. W naszym
kraju jest niewiele placówek, które sięgają po opinię grafologów, ze względu na
dodatkowe koszty. Niektóre jednak przedsiębiorstwa, o zagranicznym kapitale
traktują analizę pisma jako 4 stopień procesu rekrutacyjnego. Wtedy jego
analiza nie odbywa się tylko na podstawie złożonego podpisu. Kandydat
pozostawiany jest w pokoju, gdzie w określonym czasie musi sporządzić „służbową
notatkę”. Czasami polega ona na przepisaniu fragmentu tekstu, innym razem na
wymyśleniu własnego raportu. W obu
przypadkach analizie poddawane są: przyrządy piśmiennicze, marginesy,
siła nacisku na papier, kierunek pochylenia pisma, wielkość liter, odstępy
między nimi, charakter dolnej i górnej sfery pisma tzw. „ogonków”, kreski
pionowe i poziome oraz kropka nad „i”. Wszystkie te elementy w połączeniu z
podpisem, który jest dopełnieniem tekstu, stanowią całościowy, psychologiczny
portret osoby. Pokrywającym się w 96% ze stanem faktycznym, resztę punktów
należy przeznaczyć na odziaływanie stresu i pojawianie się tzw. staranności.
Kandydat chcąc wypaść jak najlepiej może panować nad swoim pismem, może też
starć się pisać wyraźnie, gdy na co dzień jest ono nieczytelne.
Podpis ma znaczenie
Podpis
od zawsze był najważniejszym fragmentem, nie tylko dlatego, że składany jest
pod istotnymi dokumentami. W dawnych czasach, za jego pośrednictwem, można było
poznać klasę społeczną autora. Ludzie wysoko postawieni przykładali dużo wagi
do jego staranności, często pierwsza litera imienia i nazwiska miała
artystyczny wyraz. Była również mocno akcentowana, co miało podkreślać siłę
charakteru i jego nieskazitelność. Ludzie o niższej pozycji pisali lekko, wręcz
niewyraźnie. (Co przecież w czasach kałamarza i pióra nie było zadaniem łatwym).
Dziś raczej odbiegamy od stawiania „wyrafinowanych liter”. Jeżeli zdarza nam
się „napisać coś między wierszami”, to jest o to działanie nieświadome. Większą
też wagę przykładamy do jego podkreślenia, które traktujemy jako swoistą kropkę
nad „i”.
Podkreślenie
proste podpisu, jest wyrazem siły i stanowczości. Jeżeli jest to podkreślenie
zakręcane, jego autor potrzebuje ochrony, nie czując bezpieczeństwa ze strony
rodziny. Skłonność do podkreślania podpisu mają częściej mężczyźni niż kobiety.
W obu przypadkach mogą jednak pojawić się „litery zawiasy”.W porównaniu do
czasów dawniejszych, nie są wyrazem pozycji społecznej. Gdy autor nadmiernie
zawija litery imienia i nazwiska, to znak, że chce zrobić dobre wrażenie,
zależy mu na aprobacie otoczenia, jednocześnie źle znosi jego krytykę. Łatwo
można go przekupić pochlebstwami. Wyjątkowo duży podpis stawiają osoby, które
chcą być kimś ważnym. W twoim życiu, lub też życiu publicznym. Wszystko więc
zależy od miejsca jego złożenia: prywatny list, dokument urzędniczy. Gdy twój
podpis znacznie różni się od całościowego pisma to znak, że chcesz być kimś
innym niż jesteś w rzeczywistości. Chcesz zmienić sytuację zawodową lub
prywatną. W końcu nasz podpis jest odzwierciedleniem wyobrażenia o nas samych.
Co można zauważyć szczególnie w podpisie kobiet, mężatek. Jeżeli kobieta stawia
pierwsze nazwisko a potem imię, lub podpisuje się tylko nazwiskiem, oznacza, że
ma niską samoocenę, często też ukrywa swoją indywidualność, gdyż nie jest pewna
swojej wewnętrznej siły. Podobna sytuacja dotyczy przyjmowanego nazwiska męża.
Gdy młoda mężatka zachowuje nazwisko swoje i przyjmuje kolejne oznacza, że nie
zamierza odcinać się od swojej przeszłości i dotychczasowego życia. Nie jest
też osobą uległą i „łatwo sterowną”. Możesz być zatem pewien, że twoja żona
jest mocno przywiązana do swojej dotychczasowej tożsamości. Docenia również
wszystko to, co osiągnęła przed waszym ślubem. Nie licz więc na to, że nagle
stanie się uległą żoną. Jako kobieta niezależna, będzie dalej realizować swoje
pasje i plany zawodowe. Umiejętnie dzieląc to z nowymi obowiązkami. Jeżeli
natomiast twoja wybranka w życiu zawodowym używa nazwiska panieńskiego to znak,
że nie lubi mieszać spraw zawodowych i prywatnych, ceni również dobro rodziny.
Dlatego nie chce by, w razie niepowodzeń, fala krytyki przeszła również na ciebie.
Oczywiście pomijam tu sytuację, gdy jest to osoba publiczna. Wtedy nazwisko
panieńskie jest pseudonimem artystycznym. Teraz zapewne dużo czytelniczek,
zacznie protestować. W końcu dawniej podwójne nazwiska były źle odbierane, w
niektórych kręgach kulturowych wręcz niedopuszczalne. Jednak pomijam tu tego
typu uwagi, to już temat na odrębny artykuł. Warto jednak zawsze zwracać uwagę,
czy twój podpis nie składa się ze zbyt chwiejnych liter o przerywanych
fragmentach. Jeśli tak, to znak, że ty lub twój pracownik potrzebujecie
odpoczynku. Z drugiej strony czekacie na wyraźny sukces na tle prywatnym /
zawodowym, który pozwoliłby odzyskać równowagę i pewność siebie.
Kłopoty z orientacją
Kierunek
stawiania liter ma związek nawet z astrologią. Stąd też przeciwnicy grafologii
jako dyscypliny nauki, porównują ją z wróżbiarstwem. Gdyż za jego pośrednictwem
można wiele dowiedzieć się o naszej przeszłości i przyszłości. Dlatego gdy odwiedzisz astrologa, nigdy nie
przynoś zapisanej kartki. Informację, które uzyskasz podczas wizyty będą
zbiorem wiedzy z samego pisma. Nie będą więc niczym nadzwyczajnym, gdyż sam
posiadasz wstęp do tego typu danych. Przypuszczam również, że po lekturze tego
artykułu sam będziesz mógł odczytać wiele informacji. Pismo skierowane w lewo-
mówi bowiem o przeszłości, prawy kierunek pisma dotyczy naszej najbliższej
przyszłości. Z pewnością myślisz teraz, że to kiepski żart, w końcu co można z
tego wyczytać. Tymczasem jeżeli ktoś nagle zmieni swój kierunek pisma, lub
ciągle je zmienia z częstszą przewagą jednego z nich, można dowiedzieć się czy
osoba bardzo wraca do przeszłości, czy też skierowana jest na życie przyszłe. Może się okazać, że właśnie
przyczyną bieżących kłopotów jest nadmierne rozpamiętywanie tego co było, również
zdarzenia przeszłe mogą blokować drogę rozwoju. To jest jeden fragment wiedzy.
Pozostałe informacje odsłaniają twój charakter i stan psychiczno-emocjonalny.
Kierunek lewy, jeżeli pisze tak osoba praworęczna, a więc taka, która powinna
mieć skłonność do kierunku prawego, często się wymądrza. Tylko po to, by
zwrócić uwagę na swoją inność / niepowtarzalność. Jednocześnie lubi się
dystansować wobec otoczenia. W pracy czy szkole trzeba ją ciągle aktywować.
Może być to trochę trudne, gdyż są to ludzie zamknięci w sobie, a swoim
znajomym zdradzają tylko dobrze wyselekcjonowane informacje. Pismo o kierunku
prawym cechuje ludzi bardzo komunikatywnych, lubiących zawierać nowe relacje,
to śmiali extrawertycy o dużym poziomie uczciwości. Jeżeli pismo prawostronne
jest nadmiernie pochylone, jest to idealny kandydat do pełnienia funkcji
przewodniczącego, szefa zespołu. Pomimo iż, nie radzi sobie dobrze z
codziennymi, prywatnymi sprawami. W nich za bardzo kieruje się emocjami, a nie
zdrowym rozsądkiem. Jeżeli twój partner lub partnerka piszą pismem prostym,
trafiłeś na osobę, która żyje zgodnie z przepisami, przestrzega też tradycji i
prawa. Jednak może się okazać, że ulegnie pokusie, proste pismo wskazuje na
niestabilność uczuciową. Jeżeli piszesz w sposób mieszany, masz chwiejny charakter,
jesteś kapryśny i wiecznie niezadowolony.
Szerokość, odległość
pisma
Kolejnym
elementem podlegającym ocenie jest szerokość liter. Osoby stawiające dość
szerokie litery lubią podróże i częste zmiany. Dlatego też najlepszą dla nich
pracą są wszystkie zawody nie wymagające siedzenia 8h przy biurku. Dobre są też
te, w których jest ciągła styczność z ludźmi, co pozwala im na zawieranie
nowych znajomości. Osoba pisząca szeroko jest z natury bardzo towarzyska i
otwarta na otoczenie. Wąski alfabet stosują osoby skąpe, powściągliwe, bardzo
opanowane, ostrożne, często o zaniżonej samoocenie. Mówiąc o wielkości pisma
pod uwagę brany jest też jego zwarty lub rozstrzelony styl. Co przekłada się na
odstępy między literami, wyrazami i zdaniami. To czy litery są ze sobą wyraźnie
połączone czy też wręcz przeciwnie, jest również istotne. Zaczynając jednak od
samego początku, pismem zwartym posługują się osoby towarzyskie, które nie
lubią marnować swojego czasu, ze spokojem przyjmujące rzeczywistość. Ponieważ
odstępy te są małe innym atutem takiej osoby jest przyjazne nastawienie do
innych, dlatego zawsze możesz liczyć na ich pomoc i szczerą radę. Rozstrzelonym
pismem posługują się życiowi samotnicy, którzy nie mają za wielu znajomych,
gdyż sami stronią od towarzystwa. O sile ich samotności świadczą odległości
między pojedynczymi literami, w których nie znajdziesz żadnego połączenia.
Zupełnym przeciwieństwem, są osoby u których odstępy pomiędzy wyrazami a nie
literami są duże. Osoby te również lubią samotność i cenią sobie możliwość
odpoczynku w ciszy, ale w porównaniu do wcześniejszych „pisarzy” nie stronią od
towarzystwa, chętnie też pomagają swoim znajomym. Jak już wspomniałam przy
rozstrzelonym piśmie możemy spotkać się z brakiem połączeń. Nie jest to jednak
regułą, niektórzy pomimo dużej odległości starają się zachować „międzyliterową
łączność”. Gdy jednak jej nie ma, osoba jest bardzo impulsywna, porywcza i
wręcz nieobliczalna. Zazwyczaj najpierw działa a potem myśli, dlatego jej
lekkomyślność może być zgubna. Szczególnie dla grupy wobec której działa zawsze
na przekór i wbrew ustalonym wcześniej decyzją.
Wielka mała litera
Teraz
przyszedł czas na samą wielkość liter, zapomni więc na chwile o ich wysokości,
czy zwartości, bo diabeł tkwi w dalszych szczegółach. I choć zapewne powoli
zaczynasz gubić się w tych piśmienniczych zakamarkach, to zapewniam cię, dalsze
informację też są niezastąpione. Duże litery piszą osoby dynamiczne, śmiałe i
przebojowe. Ponadto ambitne, mocno angażujące się w powierzone zadanie, otwarte
na nowe wyzwania. Jeśli twój zespół składa się z takich pracowników, pozostaje mi
tyko pogratulować wyboru. Czego nie mogę powiedzieć o osobach lubiących bardzo
małe litery, do których potrzebna jest lupa, by móc odczytać je poprawnie.
Pismo tego typu jest wyrazem niskiej samooceny, i dużej nieśmiałości, którą
autor stara się nadrobić innymi cechami. I nie koniecznie udawanie kogoś innego
wychodzi mu na dobre. Cenny natomiast w ich życiu jest perfekcjonizm, który
przez nadmierną skromność nie zawsze można dostrzec. Różna wielkość liter jest
znakiem rozpoznawczym pisarzy, wynalazców i artystów, o dość niespokojnej
duszy, które za wszelką cenę chcą się wybić spośród bezbarwnego tłumu.
Sfera
górna, sfera dolna, czyli kropka nad „i”
Pisząc
na kartce papieru z pewnością nie zwracasz uwagi na sfery przestrzenne czy też
tzw. grę światła. Zapewne do tej pory nie wiedziałeś też o ich istnieniu, a to
one stanowią dopełnienie całej analizy. Światło w tonacji biało czarnej to nic
innego jak pusta przestrzeń- biała i jej zapisane fragmenty- czyli kolor
czarny. Jeżeli na twojej kartce jest nadmiar przestrzeni białej oznacza to, że
boisz się ludzi i świata. Dlatego uciekasz w samotność. Strefa górna i dolna z
kolei to nic innego jak „ogonki”, takich liter jak: d, b, t, itd. Sfera dolna
przeznaczona jest dla: y, g, j. Gdy „ogonki” te są zbyt wyraziste, wręcz
zamaszyste, prawdopodobnie jesteś aktualnie bardzo pobudzony emocjonalnie. Gdy
jest odwrotnie, nie potrafisz zrozumieć własnych potrzeb. W pracy też nie można
na ciebie liczyć, często też jesteś prowodyrem konfliktów. Dlatego uważaj na to
co „piszesz przy szefie”, by nie wyszło na jaw, kto jest winowajcą ostatniego,
zerwanego kontraktu.
Kropka
nad „i”,
Nadmiernie
używana w mowie, w piśmie może wprowadzić trochę zamieszania. Postawiona wysoko
nad literą zdradza bujną wyobraźnie. Jeśli pojawia się po prawej stronie, autor
jest osobą bardzo nerwową oraz niecierpliwą. Lewą stronę uwielbiają osoby,
które nadmiernie rozpamiętują swoją przeszłość, są zbyt ostrożne przez co
często omijają je rzeczy ważne. Okrągłą kropkę stawiają artyści zbytnio
zapatrzeni w siebie. Czasami może się zdarzyć, że kropka przybiera kształt
kreseczki, wtedy lubisz oddzielać świat wewnętrzny od zewnętrznego, gdy jednak
nie postawisz żadnego znaku, ujawnisz światu swoje niedbalstwo.
Jak
zatem widzisz twoje pismo, należące do sfery niewerbalnej komunikacji, jest
równie zdradliwe co kolorystyka twojego ubioru. Oznacza to, że dla PR-owca z
którym często rozmawiasz jesteś jak otwarta księga. Mam jednak nadzieję, że po
lekturze tego i poprzednich artykułów wyrobisz w sobie minimalny nawyk
samoobronny. W końcu należy ci się odrobina prywatności. Nawet jeśli mimowolnie
stałeś się mieszkańcem świata, który przypomina strukturę panoptikonu.
Powodzenia w analizie swojego pisma!